Przyszłość polskiej mody
- Ame d'art

- 17 paź
- 8 minut(y) czytania

Moda oczami czterech niezwykłych projektantek — artystek, które tworzą z pasji i serca. Ich projekty zachwycają, wzbudzają emocje i podziw. W rozmowie opowiadają o najbardziej absurdalnych inspiracjach, osobistych rytuałach, które pomagają im wejść w kreatywny stan, i o tym, jak sztuczna inteligencja może wpłynąć na pracę projektanta. Zapraszamy na spotkanie z przyszłością polskiej mody.
Marcelina Misztal @marcelina_misztal

Pochodzi ze Stalowej Woli, a modą interesuje się od najmłodszych lat. Jako mała dziewczynka organizowała pokazy mody, szyjąc ubranka dla lalek ze starych skarpet. Na poważnie moda zaczęła ją wciągać, kiedy miała swój pierwszy pokaz w wieku 14 lat u Justyny Wesołowskiej Gamoń, z którą współpracuje do dziś. W szkole, z nudów na lekcjach, szkicowała po zeszytach, wtedy też zaczęło się prawdziwe marzenie o projektowaniu. Gdy przyszedł czas wyboru studiów, zdecydowała się na Krakowską Szkołę Projektowania Mody. Marcelina projektuje na poważnie od trzech lat, a do szuflady już od siedmiu.
Czy masz jakieś rytuały lub metody, które pomagają Ci wejść w stan kreatywności?
Moim rytuałem przy projektowaniu jest ubranie słuchawek i puszczenie głośno muzyki. Odcięcie się od ludzi i poczucie emocji i muzyki, które mi towarzyszą. Gdy tworzę najpierw wybieram muzykę później pod nią tworzę kolelcje. Dla mnie muzyka jest wyjątkowo ważna dzięki niej gdy się w nią wsłucham malują mi się obrazy i powstaje kolekcja. Czasami jakiś pomysł powstanie z nudów. Gdy mam blokady staram się wyciszyć przez jakiś czas i nastrajam się przez kilka dni oraz szukam inspiracji, najczęściej w kulturze ludowej. Często równiez daje ujście właśnie tym negatywnym emocjom, które mnie blokują poprzez projektowanie. Proces tworzenia to długi proces.
Jaka była najbardziej absurdalna inspiracja, która mimo wszystko doprowadziła do udanego projektu?
Raz stworzyłam kolekcje inspirowaną kształtami instrumentów muzycznych. W tej kolekcji miałam sylwetkę, która przedstawiała cień jaki padał na muzyka podczas grania.
Kiedy uważasz, że projekt jest gotowy, że osiągnął swoją finalną wersję? Czy zdarzyło się, że projekt, który na początku był Twoim ulubionym, ostatecznie został odrzucony?
Dla mnie cięzko o stwerdzenie, że projekt jest w 100% gotowy. Zawsze może być lepie, zawsze można coś dodać lub zawsze można coś zmienić. Często myślę jak coś zaprojektuję, że to jest to, że to ten projekt, a ostatecznie nawet nie biorę go pod uwagę. Cały czas rosnę z modą i dojrzewam. Doświadczam różnych przeżyć po za tworzeniem, które mnie zmieniają oraz moje spojrzenie na modę. Cały czas ewoluuje i często gdy zaczynam tworzyć na koniec już zmieniam koncept.
Gdybyś miała ograniczyć się tylko do jednej palety kolorów na cały rok – jaka byłaby to paleta kolorów?
Uwielbiam ziemiste kolory: brązy, zgniłe zielenie, ale też bordo, czarny i beż.
Czy myślisz, że sztuczna inteligencja zmieni pracę projektanta?
Uważam że Ai nie zastąpi nigdy projektantów. Może jedynie przyspieszyć prace, czyli proces twórczy. Jednak uważam, że ten proces jest najważniejszy, czyli emocje i doświadczenia. To czego sztuczna inteligencja nie jest wstanie poczuć czy przeżyć. Napewno ułatwi to projektantom którzy pracują w jakiś sieciówkach, lecz nie którzy tworzą sztukę.
Hanna Glinka @hanna.glinka

Pochodzi z Międzyrzecza, niewielkiej miejscowości w województwie lubuskim. Swoje pierwsze projekty stworzyła jeszcze na studiach, było to około siedem lat temu i od tego momentu moda stała się ważną częścią jej życia. Świat mody fascynował ją od zawsze. Jako dziecko potrafiła godzinami bawić się kartami do tworzenia stylizacji, a w wieku nastoletnim pochłaniała magazyny modowe i śledziła blogi osób, które dziś są znane na całym świecie. Z czasem trafiła też na pokazy mody w Warszawie i Paryżu, gdzie mogła z bliska zobaczyć, jak naprawdę wygląda ten świat. Moda towarzyszy jej od najmłodszych lat, najpierw jako pasja, a później jako świadomy wybór edukacyjnej i zawodowej drogi.
Czy masz jakieś rytuały lub metody, które pomagają Ci wejść w stan kreatywności?
Jak radzisz sobie z blokadą twórczą? Zdecydowanie mam swoje małe rytuały. Z reguły projektowanie rozpoczynam od włączenia muzyki, ale takiej bardziej nostalgicznej lub klasycznej. Nawet jeśli mój dzień jest pełen dobrej energii to i tak wracam do tych spokojniejszych, bardziej melancholijnych dźwięków. Tworzenie bez muzyki jest dla mnie niemożliwe. To ona nadaje ton moim emocjom, skłania do refleksji i pozwala wejść głębiej w proces. Właśnie wtedy czuję, że moja wyobraźnia działa najmocniej. Najbardziej lubię tworzyć późnym wieczorem, gdy świat cichnie, a wokół pozostaje już tylko spokój, muzyka i pełne skupienie. To wtedy zaczynam pracę i często kończę dopiero, gdy za oknem zaczyna robić się jasno. Gdy pojawia się blokada twórcza to z nią nie walczę. To znak, że pora zwolnić, odłożyć projekty na troszkę później, zająć się sprawami, które odkładałam na rzecz swojej pasji. Takie dni staram się całkowicie spędzić poza laptopem i odciąć od pracy, zacząć dzień od ruchu, spotkać się z przyjaciółmi. Wierzę, że kreatywność potrzebuje przestrzeni. Kiedy pozwalam sobie na przerwę, pomysły wracają same, wtedy mogę tworzyć bez końca z nową energią.
Jaka była najbardziej absurdalna inspiracja, która mimo wszystko doprowadziła do udanego projektu?
Inspiracją były… ludzkie wnętrzności. Tworząc moodboard inspiracyjny, sama czułam pewien wewnętrzny dyskomfort, przeglądając organy i struktury ciała. Projekt miał surrealistyczny wydźwięk, balansował między pięknem a niepokojem. Ostatecznie powstał z tego męski kombinezon z naszytymi „jelitami” w formie różnorodnych sznurków - brzmi absurdalnie, ale efekt okazał się niezwykle intrygujący, przyciągający wzrok i trudny do zapomnienia
Kiedy uważasz, że projekt jest gotowy, że osiągnął swoją finalną wersję?Czy zdarzyło się, że projekt, który na początku był Twoim ulubionym, ostatecznie został odrzucony?
Zazwyczaj czuję, że projekt jest gotowy w momencie, gdy zaczynam dodawać do niego zbyt wiele. Mam mnóstwo pomysłów i czasem w jednym projekcie zaczynam dostrzegać dwa różne kierunki. To dla mnie sygnał, że trzeba się zatrzymać.. że to już too much. Wtedy wiem, że forma jest zamknięta i nie potrzebuje niczego więcej.
Gdybyś miała ograniczyć się tylko do jednej palety kolorów na cały rok – jaka byłaby to paleta kolorów?
Zdecydowanie kolory ziemi! Mimo mojej artystycznej duszy, najbliżej mojemu sercu są spokojniejsze kolory. Gdybym miała tworzyć w jednej palecie kolorów przez cały rok postawiłabym na spokojniejsze formy (ale bez przesady!). Nawet w tak minimalistycznych projektach można odnaleźć charakter, wyrazistość i odrobinę zaskoczenia.
Czy myślisz, że sztuczna inteligencja zmieni pracę projektanta?
O! To temat, który jest mi obecnie bardzo bliski. Przez kilka miesięcy pracowałam nad swoją pracą dyplomową, w której skupiłam się na analizie wyjścia człowieka z epoki antropocenu w kierunku świata cyborgów i androidów. W ramach badań przeprowadziłam nawet rozmowę z Chatem GPT na ten temat. Po tej analizie doszłam do wniosku, że o wyglądzie, formie i estetyce nowości wciąż będą decydować projektanci, to my będziemy nadawać kierunek zmianom, interpretując technologię przez pryzmat ludzkiej wrażliwości. Sztuczna inteligencja może wspierać ten proces, ale nie zastąpi intuicji i emocji, które stoją za prawdziwym projektowaniem
Zofia Maria Rola @zosia.anastasia

Pochodzi z Warszawy, a projektowanie było jej pasją odkąd tylko pamięta. Już jako dziecko szkicowała swoje pierwsze pomysły na ubrania, ale na poważnie zaczęła działać w branży w 2022 roku, kiedy rozpoczęła naukę na kierunku projektowania ubioru.
Czy masz jakieś rytuały lub metody, które pomagają Ci wejść w stan kreatywności? Jak radzisz sobie z blokadą twórczą?
Oprócz mody zawsze towarzyszyła mi też muzyka. Przy przygotowaniu projektów czy kolekcji lubię poza moodboardem stworzyć też playlistę. Fajnie miec inspiracje oddziałujące na różne zmysły, nie tylko wizuale. Nałożenie słuchawek pozwala mi odciąć się od codzienności i przenieść się do swiatu projektu, który zaczynam.
By przełamać blok kreatywny, zawsze pomagają mi inne dziedziny sztuki, np wyjście do muzeum czy dobry film. W tych mniej oczywistych miejscach, wielokrotnie znajdowałam inspiracje, której mi brakowało
Jaka była najbardziej absurdalna inspiracja, która mimo wszystko doprowadziła do udanego projektu?
Początkowy pomysł do mojej kolekcji dyplomowej inspirowanej Madamme Du Barry, wział się z podręcznika do historii. Kiedyś wydawało mi się to “absurdalne”, ale teraz uważam, że to właśnie w innych dziedzinach kultury i sztuki powinno szukać się inspiracji, a nie w kolekcjach innych projektantów.
Kiedy uważasz, że projekt jest gotowy, że osiągnął swoją finalną wersję? Czy zdarzyło się, że projekt, który na początku był Twoim ulubionym, ostatecznie został odrzucony?
To się chyba po prostu wie, jest takie uczucie spełniania i że już nie ma co mieszać. Wszystko jest spójne i na satysfakcjonującym poziomie. Wielokrotnie, ale chyba tak działa proces twórczy. Im dalej w las tym bardziej zmienia się koncepcja i coś co wydawało się fajnym pomysłem na początku, staje się nie spójne lub nie potrzebne.
Gdybyś miała ograniczyć się tylko do jednej palety kolorów na cały rok – jaka byłaby to paleta kolorów?
Mam swoją uniwersalną paletę, do której lubię wracać i jest to: czarny, biały, jasny róż i odcienie czerwieni.
Czy myślisz, że sztuczna inteligencja zmieni pracę projektanta?
Myślę że już zmienia, zarówno prace projektanta, jak i całą branżę modową. Jednak nie postrzegam tego jako pozytywnego zjawiska — może zatrzeć indywidualność twórców i osłabić unikalny, artystyczny charakter mody. Uważam, że w modzie niezbędny jest ludzki element.
Wioletta Podsiadlik @wiolettapodsiadlik

Projektantka mody, konstruktorka i krawcowa, jest absolwentką Szkoły Artystycznego Projektowania Ubioru (SAPU) w Krakowskich Szkołach Artystycznych. Pochodzi z miejscowości Starcza pod Częstochową. Już jako dziecko wiedziała, że jej drogą życiową będzie moda, a zaczęła szyć w wieku zaledwie 5 lat i od tamtej pory nie wyobraża sobie życia bez tworzenia. Obecnie prowadzi własną pracownię w Częstochowie, a na co dzień dzieli się swoją wiedzą i pasją, ucząc przedmiotów zawodowych w Zespole Szkół Przemysłu Mody i Reklamy im. Władysława Reymonta. Moda to dla niej nie tylko zawód, lecz przede wszystkim styl życia, którym z entuzjazmem zaraża młode pokolenie.
Wioletta jest inicjatorką i współorganizatorką I Jurajskiego Fashion Show – Pokazu Mody 2023 oraz Eventu Modowego 2023. Miała okazję współpracować z wieloma artystami i osobowościami medialnymi, ubierając: Teresę Werner, Kasię Moś, Natalię Zastępę, Roxie Węgiel, Bryskę, Beatę Chmielowską-Olech, Małgorzatę Rozenek-Majdan, a także uczestników programów The Voice of Poland, Top Model czy Opole Premiery. Na swoim koncie ma liczne wyróżnienia: w 2022 roku została finalistką Międzynarodowego Konkursu Off Fashion, zdobywając nagrody od firmy Hexeline oraz Hotelu Binkowski. Jednak jednym z najważniejszych wyróżnień w jej karierze pozostaje Złota Pętelka, którą otrzymała w 2023 roku podczas 21. Gali Polskiej Mody w Poznaniu.
Dla Wioletty moda to nie tylko forma ekspresji, ale także przestrzeń do inspirowania i wspierania innych - poprzez swoją twórczość, doświadczenie, pasję i prawdziwą miłością do rzemiosła.
Czy masz jakieś rytuały lub metody, które pomagają Ci wejść w stan kreatywności? Jak radzisz sobie z blokadą twórczą?
Nie wiem, czy można to nazwać rytuałem, ale najlepiej pracuje mi się w samotności, z włączonym ciekawym filmem albo audiobookiem. Wtedy naprawdę wchodzę w twórczy rytm. Jeśli dopadnie mnie blokada twórcza, po prostu muszę ją przeczekać. Jednak gdy zbliża się termin — potrafię wtedy pracować bardzo szybko i efektywnie!
Jaka była najbardziej absurdalna inspiracja, która mimo wszystko doprowadziła do udanego projektu?
Może nie była to absurdalna inspiracja, ale na pewno taka, która dała mi sporo do myślenia i była trudna do przełożenia na projekty. Ostatecznie jednak wyszły świetnie! Inspiracją była biblioteka Politechniki Częstochowskiej oraz kolekcja PROLIBRARY, która została bardzo dobrze przyjęta.
Kiedy uważasz, że projekt jest gotowy, że osiągnął swoją finalną wersję? Czy zdarzyło się, że projekt, który na początku był Twoim ulubionym, ostatecznie został odrzucony?
Szczerze mówiąc, czasami bywało trudno. Zdarzało się, że coś, co uważałam za słaby projekt, okazywało się w rzeczywistości bardzo dobrym pomysłem. Chciałam go odrzucić, ale zawsze liczę się z opinią osób, z którymi współpracuję — potrafią mnie sprowadzić na ziemię i spojrzeć na projekt z innej perspektywy.
Gdybyś miała ograniczyć się tylko do jednej palety kolorów na cały rok – jaka byłaby to paleta kolorów?
Paleta kolorów na cały rok? Trudno powiedzieć. Ja po prostu kocham kolory i często ich używam. W wielu moich kolekcjach, także w ostatniej, inspirowanej malarstwem, kolor odgrywa ważną rolę. Myślę, że wybór palety barw zależy od naszego nastroju, samopoczucia, ale też oczywiście od tego, co jest aktualnie modne.
Czy myślisz, że sztuczna inteligencja zmieni pracę projektanta?
Czy sztuczna inteligencja zmieni pracę projektanta? Myślę, że nie do końca. Na pewno może trochę ułatwić nam pracę, ale nie zastąpi ludzkiej kreatywności. Przy ostatniej kolekcji poprosiłam AI, żeby zaprojektowała coś „na próbę” — i wyszło to, szczerze mówiąc, strasznie . Myślę więc, że jeszcze długo sztuczna inteligencja nie będzie w stanie zastąpić naszych twórczych zapędów.







































Komentarze