Miękka Siła
- Ame d'art

- 3 paź
- 2 minut(y) czytania

Sesja zdjęciowa, która skupia się na delikatności i romantycznym nastroju. Na zdjęciach został uchwycony moment zawieszenia — coś pomiędzy rzeczywistością a marzeniem. Subtelne gesty, miękkie światło i spokojna kompozycja miały stworzyć wrażenie krótkiej podróży do innego, cichszego świata.
Photo & stylist: Anastasiia Marinich
Model: Gabrysia Spychalska
Designer: Oksana Plokhotniuk
Krótka rozmowa z autorką tej wyjątkowej sesji zdjęciowej Anastasiią Marinich, o emocjach w fotografii, filmowym klimacie zdjęć oraz inspiracjach. Zapraszamy do rozmowy:
Twoje zdjęcia mają wyjątkowo filmowy klimat – narracyjny, pełen atmosfery. Skąd wzięła się ta estetyka? Czy sama kinematografia jest dla Ciebie źródłem inspiracji, czy raczej ten styl wyłonił się naturalnie w Twojej pracy fotograficznej?
Rzeczywiście bardzo kocham kino. Co ciekawe, nigdy świadomie nie dążyłam do tego, by moje zdjęcia wyglądały „filmowo”. A jednak, kiedy zaczęłam bardziej intencjonalnie fotografować ludzi, pierwsze serie automatycznie miały klimat kinematograficzny — chyba działało to na poziomie podświadomym, po prostu uznałam, że tak jest najpiękniej. Później eksperymentowałam z różnymi stylami, ale w ostatnim czasie znów naturalnie wracam do tej estetyki. Myślę, że to dlatego, że kino ma w sobie niezwykłą poetycką siłę opowieści.

Twoje fotografie modowe balansują na granicy sztuki i narracji – modelka nie jest tylko ‘prezentacją stroju’, ale częścią opowieści. Jaką rolę pełni dla Ciebie emocja w fotografii fashion?
Dziękuję za taką obserwację — to dla mnie dużo znaczy. Emocja jest dla mnie jednym z najważniejszych elementów fotografii, również tej modowej. Mam poczucie, że wciąż jestem w drodze i jeszcze nie każda moja seria potrafi wywołać takie poruszenie, do jakiego dążę. Ale właśnie to uważam za najwyższy wymiar sztuki — kiedy obraz nie tylko się ogląda, ale się go czuje. Jeśli ktoś patrząc na moje zdjęcie odczuje cokolwiek — wzruszenie, niepokój, czułość — to znaczy, że fotografia naprawdę się wydarzyła.
W opisie sesji napisałaś, że inspiracją było nakrycie głowy. Czy często to właśnie drobny element garderoby, faktura czy kolor stają się dla Ciebie pierwszą iskrą, z której rodzi się cała koncepcja?
Inspiracja potrafi przyjść z najmniej oczywistych stron. Może zrodzić się z miejsca, ze spotkania z drugim człowiekiem, z odczucia albo z samej materii ubrań. Szczególnie wtedy, gdy moda wykracza poza codzienność — staje się przestrzenią dla wyobraźni.











Komentarze